Branża transportowa zna wiele kombinacji – są szybkie trasy, sprytne patenty na czas pracy… i niestety, też nieuczciwe wypłaty. Dla wielu kierowców to nie jest nowość: część pensji w kopercie, przelew z prywatnego konta szefa, a czasem nawet kod BLIK na telefon. Niby wszystko się zgadza, bo wypłata „się zgadza”. Ale czy na pewno?
Prawda jest taka: jeśli choć złotówka Twojej wypłaty nie przechodzi przez oficjalną listę płac – właśnie bierzesz udział w szarej strefie. A to nie jest „niewinna praktyka”, tylko poważne ryzyko – i to przede wszystkim dla Ciebie, nie dla szefa.
To najczęstszy argument. Szef mówi: „Damy Ci 3000 zł na papierze, a resztę dostaniesz w kopercie, bez podatków. Zyskasz!”
Brzmi dobrze? Do czasu.
📉 Oto co tracisz:
niższą emeryturę – bo ZUS widzi tylko oficjalne 3000 zł. Twoje składki są zaniżone, a przez to w przyszłości dostaniesz mniej.
niższy zasiłek chorobowy lub macierzyński – bo liczony jest od tej samej niskiej podstawy.
problemy z kredytem – bank widzi tylko to, co oficjalne. Nawet jeśli realnie zarabiasz 8000 zł, a na papierze masz 3000 zł, to kredytu Ci nie dadzą.
brak zdolności na leasing – to samo co z kredytem – Twój dochód nie istnieje w systemie.
W skrócie: dzisiaj się uśmiechasz, jutro płaczesz.
Niektórzy kierowcy po latach pracy w takim układzie orientują się, że zostali nabici w butelkę. Idą do sądu po swoje – i dobrze! Ale…
⚖️ Jeśli nie masz pokwitowań, przelewów, wiadomości od szefa z konkretnymi kwotami – sąd nie zawsze Ci pomoże. Pracodawca powie, że to były „premie”, „zaliczki”, albo że niczego Ci nie dał. W wielu przypadkach wygrywasz – ale bywa, że przegrywasz przez brak dowodów.
A najlepsze? Nawet jeśli wygrałeś i sąd zasądzi zaległe wynagrodzenie, to może się okazać, że masz prawo do kolejnych 100% jako nadgodziny albo podstawowe wynagrodzenie. Bo sąd wtedy liczy czas pracy od realnie wypłaconej kwoty – a nie tej „papierowej”.
Czyli… szef może zapłacić dwa razy więcej – ale tylko jeśli Ty wcześniej zaryzykujesz i pójdziesz do sądu.
Od 2022 r. przepisy się zmieniły. I teraz:
To Twój szef płaci cały podatek i składki od wypłaty „na czarno”, jeśli sprawa wyjdzie na jaw.
Ty nie masz obowiązku dopłacać zaległego podatku ani niczego zgłaszać – jesteś chroniony.
Szef nie może już wrzucać sobie tych kosztów w „firmowe koszty” – czyli wszystko idzie z jego kieszeni.
A do tego grozi mu do 45 000 zł grzywny, jeśli zataja prawdziwe zarobki np. pracownika z długami alimentacyjnymi.
PIP, ZUS i KAS wiedzą, że branża transportowa to „gorący temat” – kontrole są coraz częstsze, a anonimowe zgłoszenia pracowników to początek lawiny.
Jeszcze jeden klasyk: umowa na 1/4 etatu, a Ty jeździsz pełen etat albo i więcej.
Pracodawca mówi: „Tak będzie taniej, ale przecież kasa ta sama.”
Ale gdy coś się stanie:
masz wypadek? Dostaniesz grosze z ZUS.
chorujesz? Zasiłek liczony od ćwiartki.
idziesz na rentę? Szykuj się na minimum socjalne.
Sądy już przyznawały rację kierowcom, którzy po latach pracy na 1/4 etatu udowodnili, że faktycznie byli zatrudnieni na pełny wymiar – ale tylko wtedy, gdy się nie bali zawalczyć.
Nie daj się wciągnąć w „kopertowy układ”. Nawet jeśli dziś „się opłaca”, jutro możesz stracić dużo więcej, niż zyskałeś.
💬 Masz podejrzenia, że coś jest nie tak z Twoją umową?📢 Pozostaw swoje dane a my odzwonimy.
💪 Nie jesteś sam. Coraz więcej kierowców mówi „DOŚĆ”. Dołącz do nich – nie dla szefa, nie dla skarbówki. Dla siebie.
Jesteśmy uznaną firma specjalizująca się w odszkodowaniach pracowniczych, oferujemy kierowcom zawodowym, którzy otrzymali zbyt niskie wynagrodzenie od swoich pracodawców, kompleksowe wsparcie w odzyskaniu należnej kwoty.
Truckerhelp
ul. Gorlicka 12/3, 51-314 Wrocław
+48 786343681
biuro@truckerhelp.pl
A website created in the WebWave website builder
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium